Patrząc na mapę, Hong Kong - miasto należące do Ludowej Republiki Chińskiej - wydaje się być zaledwie skrawkiem tego potężnego kraju. I pomimo, że jest jego częścią już od ponad 11 lat to jednak wciąż zdaje się funkcjonować jako oddzielne państewko wciśnięte gdzieś pomiędzy południową granicą Chin, a Morzem Południowochińskim. Hong Kong, aczkolwiek mały, jest niewątpliwie wielką dumą Chin ze względu na swoją atrakcyjność oraz przepych. Już po opuszczeniu lotniska, miasto otacza turystę wspaniałymi choć nieco sprzecznymi widokami. To właśnie tu przyroda toczy walkę z cywilizacją. Piękne zielone wzgórza kontrastują z wysokimi, 70-piętrowymi blokami mieszkalnymi i futurystycznymi biurowcami. To właśnie tu spokój otaczającej przyrody zderza się ze zgiełkiem tłumu i korków ulicznych.

Samo miasto położone jest na stałym lądzie oraz na wielu wysepkach, z których można wyróżnić dwie główne: Hong Kong i Lantau. Pierwsza z nich to skupisko wielkich nowoczesnych biurowców i bloków, których prawdziwy urok można podziwiać późnym wieczorem z Alei Gwiazd znajdującej się na stałym lądzie po przeciwnej stronie wyspy. Tysiące mieniących się, kolorowych neonów rozmieszczonych na tych potężnych kolosach tworzą naprawdę niesamowity widok i są jednym z głównych atrakcji turystycznych miasta. Przepiękna panorama wyspy towarzyszy nieprzerwanie podczas spaceru wzdłuż Alei Gwiazd, na której można zobaczyć nazwiska wraz z odciskami dłoni sław chińskiego ekranu m.in. znanego także w Polsce aktora Jackie Chan’a. Co więcej, tę samą panoramę można podziwiać z nieco innej perspektywy wjeżdżając kolejką bądź taksówką na tzw. The Peak (z ang. szczyt). Jest to punkt, a zarazem charakterystyczny budynek w kształcie półksiężyca położony na wzgórzu, skąd można zobaczyć tę olbrzymią metropolię, a także otaczające ją tereny i morze. Druga z wyżej wymienionych wysp przyciąga do siebie setki ludzi, a to ze względu na charakterystyczną ogromną statuę Buddy wykonaną z brązu. Wyspa także obfituje w świątynie wplecione w krajobraz pokrytych zielenią wzgórz, co czyni ją naprawdę pięknym miejscem znacznie kontrastującym z porośniętą betonowymi budowlami wyspą Hong Kong.

Daleki wschód, jakim są m.in. Chiny i Hong Kong, kreuje społeczność azjatycka wyrastająca w zupełnie innej kulturze niż Europejczycy. Jednym z podstawowych fundamentów tworzących ich osobowość jest niewątpliwie praca oraz rodzinny tryb życia. Chińczycy wydają się być bardzo skoncentrowani na pracy, która jest jedną z głównych wartości budujących ich własny wzorzec rodziny. Cechy te, w połączeniu z niemalże wrodzoną skromnością i uprzejmością czynią z nich niesamowicie ciekawy i przyjazny naród. Pomimo faktu, iż Hong Kong jest miejscem pełnym niezwykle bogatych ludzi, to jednak trudno doszukać się w nich pychy bądź zadufania w sobie. Bardzo powszechnym widokiem na ulicach są najnowsze modele BMW, Mercedesa, Toyoty czy Porsche lecz na próżno tam szukać sterydowych panów w dresach z ogolonymi głowami. Zachowanie tamtego społeczeństwa oraz szacunek wobec drugiego człowieka stoją na bardzo wysokim poziomie, co niestety staje się coraz rzadszą cechą w kulturze zachodniej.

Biorąc pod uwagę całokształt, na jaki składają się wyżej wymienione, a także inne elementy tworzące kulturę dalekowschodnią, gorąco zachęcam do odwiedzenia tego bardzo fascynującego zakątka świata. To miejsce gdzie ścierają się elementy Wschodu i Zachodu, miejsce, w którym człowiek uświadamia sobie, że nie tylko zadufana Ameryka ma nam coś do zaoferowania. W Hong Kongu jest to samo, a nawet coś więcej…