Choć ani lato, ani zima w tym roku nas nie rozpieszczały, to już niedługo temperatura w Poznaniu znacznie wzrośnie. A to za sprawą odbywającego się corocznie od 2004 roku Międzynarodowego Turnieju Tenisowego Poznań Porsche Open.
W okresie 17 – 25 lipca, Poznań po raz siódmy stanie się tenisową stolicą Polski. Warto przy tym wspomnieć, że w tym roku pula nagród w stosunku do poprzedniego sezonu została zwiększona o 21 tys. euro i wynosi obecnie wraz z hospitality 107 tys. euro. W zasadniczy sposób podnosi to atrakcyjność turnieju i pomaga przyciągnąć gwiazdy światowego formatu, co z kolei stanowić może dużą atrakcję dla widzów
i fanów tenisa.
Turniej Poznań Porsche Open należy do kategorii Challenger ATP, co oznacza, że mogą w nim grać tylko zawodnicy z rankingiem poniżej 50 miejsca na liście ATP. Wyjątki stanowią tylko Ci obdarzeni przez organizatorów „dziką kartą” i posiadający zgodę ATP na taki start.
Turniej odbywać się będzie jak zawsze na poznańskim Golęcinie w Parku Tenisowym Olimpia ( znanym przed zmianą jako korty Towarzystwa Sportowego Olimpia). Mocno odmienionym w tym roku ze względu na przejęcie klubu przez organizatorów turnieju i podjęte przez nich działania w zakresie rozszerzenia oferty usług, modernizacji, prac remontowych i ogólnej zmiany jego wystroju.
Do zdobycia w tym roku dla zwycięzcy oprócz ponad 12 tys. euro jest aż 110 punktów w rankingu ATP, co stanowi swego rodzaju gwarancję dla przyjazdu zawodników światowego formatu. Organizatorzy przewidują i starają się o pozyskanie udziału wielu znakomitych zarówno polskich, jak i zagranicznych zawodników. Mają również nadzieję, że turniej okaże się bardziej emocjonujący niż w roku poprzednim, kiedy zwycięstwo odnosił urodzony w Polsce Peter Luczak na stałe reprezentujący barwy Australii. Po cichu wszyscy jednak liczą, że w tym roku turniej w końcu wygra Polak. W każdym razie ogromne emocje są niemal pewne.